piątek, 12 września 2014

34/ Ciasto ze śliwkami i budyniem

Drzewa zaczynają się ścielić różnokolorowymi barwami liści, poranne mgły coraz bardziej dają nam się we znaki a o cieple i wygrzewani się na słońcu powoli możemy już zapomnieć... do następnego sezonu. Lato odeszło, przyszła jesień. 

Sezon na śliwki mamy w pełni, więc postanowiłam wyczarować z nimi ciasto. Była już tarta ze śliwkami, kruszonką i cynamonem a dziś przyszedł czas na ciasto ze śliwkami i masa budyniową. 

Nie byłabym chyba sobą, gdyby coś mi nie wyszło... i tak też było tym razem. Piekłam ciasto w innym piekarniku, niż dotychczas, w którym nie ma możliwości za bardzo regulacji temperatury (jest tylko oznaczenie 1, 2, 3). Ciasto było przypalone od spodu... Ale nic to! Wystarczyło delikatnie oddzielić przypaleniznę od reszty ciasta i delektować się pysznym smakiem kruchego, czekoladowego ciasta, z budyniem waniliowym, nutą cynamonu i śliwkami. A sam przepis zaczerpnęłam z bloga Śladami Słodkiej Babeczki.

Składniki na ciasto: 
  • 2.5 szklanki mąki (u mnie pszenna),
  • 3/4 szklanki cukru,
  • 200 g miękkiego masła, 
  • 2 budynie czekoladowe (bez cukru, ja użyłam tych z Biedronki), 
  • 4 żółtka, 
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia, 
  • szczypta soli.
 Pozostałe składniki:
  • ok. 700 g śliwek (u mnie węgierki),
  • odrobina cynamonu do posypania śliwek, 
  • 1-2 łyżki brązowego cukru (nie miałam, więc użyłam zwykłego cukru białego),
  • 1 litr mleka, 
  •  3 budynie waniliowe.
Śliwki myjemy, dzielimy na połówki, usuwamy pestki, odstawiamy. 
Następnie do miski przesiewamy mąkę z proszkiem do pieczenia, dodajemy 2 budynie czekoladowe, sól i mieszamy (tak, aby składniki dokładnie się połączyły). Masło ucieramy z cukrem (aż powstanie biała, lekka masa), a następnie dodajemy do niej po 1 żółtku, ciągle miksując. Dodajemy po trochu składników suchych, które wcześniej przygotowaliśmy, nadal miksujemy. Ciasto dzielimy na 2 części, jedną wkładamy do zamrażarki, a drugą częścią wylepiamy dno blaszki, którą wcześniej wyłożyliśmy papierem do pieczenia (blaszka 25x30 cm, ja użyłam większej... i przez to ciasto mi zupełnie nie urosło, wyszło bardzo płaskie). Odstawiamy do lodówki. 

Przygotowujemy masę budyniową. Z 1 litra mleka odlewamy ok. 1 szklanki, pozostałą część zagotowujemy dodając 4-5 łyżek cukru. W odstawionej ilości mleka rozprowadzamy 3 budynie waniliowe, dolewamy do gotującego się mleka, mieszamy. Odstawiamy budyń na chwilę do ostudzenia.

Z lodówki wyjmujemy wcześniej przygotowany spód, przekładamy na niego budyń, a na nim układamy śliwki, posypujemy je cynamonem i cukrem. Na wierzch trzemy na tarce zamrożoną część ciasta. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez 60 minut. 

Smacznego, 
Magdalena



2 komentarze:

  1. fajny placek ze śliwkami :) budyń i owoce to zawsze dobre połączenie:) A jesień zbliza się nieubłaganie, więc takie ciacho na pocieszenie w sam raz się sprawdzi :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda pięknie!
    Cieszę się, że przepis się przydał.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszelkie słowa, te miłe oraz te bardziej krytyczne :)
To, że się dzielicie ze mną swoimi przemyśleniami, bardzo wiele dla mnie znaczy.
Jeśli chcecie pozostać anonimowi, to wstawcie chociaż swoje imię, bym wiedziała, do kogo się zwracać w razie potrzeby :)