Drzewa zaczynają się ścielić różnokolorowymi barwami liści, poranne mgły coraz bardziej dają nam się we znaki a o cieple i wygrzewani się na słońcu powoli możemy już zapomnieć... do następnego sezonu. Lato odeszło, przyszła jesień.
Sezon na śliwki mamy w pełni, więc postanowiłam wyczarować z nimi ciasto. Była już tarta ze śliwkami, kruszonką i cynamonem a dziś przyszedł czas na ciasto ze śliwkami i masa budyniową.
Nie byłabym chyba sobą, gdyby coś mi nie wyszło... i tak też było tym razem. Piekłam ciasto w innym piekarniku, niż dotychczas, w którym nie ma możliwości za bardzo regulacji temperatury (jest tylko oznaczenie 1, 2, 3). Ciasto było przypalone od spodu... Ale nic to! Wystarczyło delikatnie oddzielić przypaleniznę od reszty ciasta i delektować się pysznym smakiem kruchego, czekoladowego ciasta, z budyniem waniliowym, nutą cynamonu i śliwkami. A sam przepis zaczerpnęłam z bloga Śladami Słodkiej Babeczki.
Składniki na ciasto:
- 2.5 szklanki mąki (u mnie pszenna),
- 3/4 szklanki cukru,
- 200 g miękkiego masła,
- 2 budynie czekoladowe (bez cukru, ja użyłam tych z Biedronki),
- 4 żółtka,
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia,
- szczypta soli.
Pozostałe składniki:
- ok. 700 g śliwek (u mnie węgierki),
- odrobina cynamonu do posypania śliwek,
- 1-2 łyżki brązowego cukru (nie miałam, więc użyłam zwykłego cukru białego),
- 1 litr mleka,
- 3 budynie waniliowe.
Śliwki myjemy, dzielimy na połówki, usuwamy pestki, odstawiamy.
Następnie do miski przesiewamy mąkę z proszkiem do pieczenia, dodajemy 2 budynie czekoladowe, sól i mieszamy (tak, aby składniki dokładnie się połączyły). Masło ucieramy z cukrem (aż powstanie biała, lekka masa), a następnie dodajemy do niej po 1 żółtku, ciągle miksując. Dodajemy po trochu składników suchych, które wcześniej przygotowaliśmy, nadal miksujemy. Ciasto dzielimy na 2 części, jedną wkładamy do zamrażarki, a drugą częścią wylepiamy dno blaszki, którą wcześniej wyłożyliśmy papierem do pieczenia (blaszka 25x30 cm, ja użyłam większej... i przez to ciasto mi zupełnie nie urosło, wyszło bardzo płaskie). Odstawiamy do lodówki.
Przygotowujemy masę budyniową. Z 1 litra mleka odlewamy ok. 1 szklanki, pozostałą część zagotowujemy dodając 4-5 łyżek cukru. W odstawionej ilości mleka rozprowadzamy 3 budynie waniliowe, dolewamy do gotującego się mleka, mieszamy. Odstawiamy budyń na chwilę do ostudzenia.
Z lodówki wyjmujemy wcześniej przygotowany spód, przekładamy na niego budyń, a na nim układamy śliwki, posypujemy je cynamonem i cukrem. Na wierzch trzemy na tarce zamrożoną część ciasta. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez 60 minut.
Smacznego,
Magdalena
fajny placek ze śliwkami :) budyń i owoce to zawsze dobre połączenie:) A jesień zbliza się nieubłaganie, więc takie ciacho na pocieszenie w sam raz się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńWygląda pięknie!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że przepis się przydał.
Pozdrawiam!